Przejdź do treści

Łatwe trasy skiturowe w Tatrach — propozycja dla początkujących

Przewodnik tatrzański
Opublikowane według Michał Jarząbek-Giewont w Tatry · niedziela 25 Paz 2020
Narciarstwo skiturowe cieszy się coraz większą popularnością, w sezonie zimowym ta forma aktywności ułatwia przemierzać tatrzańskie szlaki. Z dala od zatłoczonych stoków przemieszczanie się na nartach z fokami dostarcza wielu wrażeń i emocji w otoczeniu górskiej przyrody. Poniżej kilka tras, które polecamy dla osób zaczynających swoją przygodę z narciarstwem skiturowym w Tatrach.

Z Kuźnic na Kalatówki


Nartostrada Kuźnice
Początek wycieczki w Kuźnicach, stąd kierujemy się szlakiem koloru niebieskiego, z początku dość stromo pod górę po drodze mijamy zabudowania klasztoru sióstr Albertynek i kaplice św. Krzyża.
Dalej szeroką drogą pośród świerków aż do schroniska na polanie Kalatówki.

Nieopodal budynku schroniska znajduje się centrum lawinowe, gdzie dzięki pomocy przeszkolonej osoby, która objaśnia zasady działania centrum, możemy poćwiczyć i zaznajomić się z ABC lawinowy oraz poznać podstawy prawidłowego poruszania się zimą w Tatrach.

Spod hotelu na Kalatówkach można podejść kawałek do wylotu Suchego Żlebu, to miejsce, gdzie niegdyś znajdowała się skocznia narciarska, obecnie jet tu niewielki wyciąg i stok narciarski przeznaczony dla początkujących miłośników dwóch desek. W wielkanocny poniedziałek na Kalatówkach rozgrywają się niezwykle ciekawe zawody na starym sprzęcie. Możemy wtedy zobaczyć mnóstwo świetnie bawiących się ludzi poprzebieranych w stroje sprzed epoki.

Wrócić z Kalatówek możemy tą samą drogą, którą przyszliśmy (w sezonie uważamy na spory ruch turystyczny na tym szlaku) lub trasą przeznaczoną tylko dla narciarzy — podchodzimy do tzw. "esa" i stamtąd zjeżdżamy nartostradą do Kuźnic.


Z Zazadniej na Rusinową Polanę i Gęsią Szyję


Rusinowa Polana zimą
Z parkingu na Zazadniej wyruszamy szeroką drogą, którą biegnie zielono znakowany szlak. Za znakami łagodną drogą pośród lasów reglowych idziemy części doliny Filipki i po ok. 25 min skręcamy w lewo i przechodzimy przez most.

Od tej pory droga zaczyna się wznosić, w okolicach Wiktorówek korzystamy z drogi dojazdowej do klasztoru ojców dominikanów. Przechodzimy obok urokliwej kaplicy na jej tyły i tam pośród świerków wychodzimy aż do połączenia ze szlakiem. Po wyjściu z lasu naszym oczom ukazuje się rozległa Rusinowa Polana słynąca z fantastycznych widoków.

Z polany możemy podejść na Gęsią Szyję, ale należy wiedzieć, że trasa będzie bardziej wymagająca pod kątem zjazdu. Z początku łatwym i nietrudnym terenem, im wyżej tym robi się stromiej, zakosami kierujemy się w stronę ściany lasu. Tutaj przecinką pomiędzy drzewami po drodze będą dwa miejsca trudniejsze, wąskie i bardziej strome. Pod koniec mocniej pod górę przez polanę podchodzimy w stronę bliskiego już szczytu Gęsiej Szyi. Tutaj można ściągnąć narty i wejść na ogołocone skały, z których rozpościera się rozległy widok na Tatry Wysokie i Bielskie.

Zjazd tą samą drogą, uważamy w miejscach bardziej stromych i wąskich. Przy odpowiednich warunkach i pokrywie śnieżnej najładniejszy kawałek zjazdu jest w kierunku wschodnim Rusinowej Polany do szałasu pasterskiego. Z polany powrót na Zazadnią tą samą trasą, jaką przyszliśmy.


Z Kuźnic na Halę Kondratową


Hala Kondratowa
Start w Kuźnicach i szeroką drogą podchodzimy na nartach obok zabudowy klasztoru Sióstr Albertynek i obok skręcamy w lewo. Z początku wzdłuż drewnianego płotu lekko pod górę dochodzimy na skraj polany na Kalatówkach.

Cały czas szlakiem koloru letniego wąską ścieżką idziemy przez las świerkowy, przecinamy zbocze nad Jaskinią i Wywierzyskiem Bystrej. Dalej wśród lasów reglowych trochę po płaskim i następnie mocniej pod górę. Po pokonaniu podejścia szeroką drogą dochodzimy na Halę Kondratową.

Po wyjściu na polanę pojawia się coraz rozległy widok, po prawej skały Długiego Giewontu, na wprost widoczne już schronisko, a zanim masyw Kopy Kondrackiej.

Stylowe drewniane schronisko na Hali Kondratowej jest miejscem bardzo popularnym zimą, to stąd biegną turystyczne szlaki na Kopę Kondracką i niezwykle popularny Giewont. Z narciarskiego punktu widzenia schronisko stanowi doskonały punk wypadowy, prowadzi tutaj kilka tras narciarskich. Szczególnie wiosną przy odpowiedniej pokrywie śniegu, dużą popularnością cieszy się wyjście na Przełęcz pod Kopą Kondracką.
Od schroniska wracamy z początku szlakiem, którym przyszliśmy przez polanę, aż do miejsca, gdzie niebieski szlak skręca w lewo. Nasza trasa prowadzi na wprost i dojeżdżamy nią aż do Kuźnic.


Na Halę Gąsienicową


skitury na Hali Gąsienicowej
Rozpoczynając wycieczkę z zakopiańskich Kuźnic do wyboru mamy dwa szlak: niebieski przez Boczań i Skupniów Upłaz lub szlak żółty przez Dolinę Jaworzynki. Obydwa szlaki łączą się na Przełęczy między Kopami. Na pierwszy raz lepiej wybrać szlak przez Skupniów Upłaz, trasa prowadząca tędy jest bardziej równomierna pod względem nachylenia. Z początku czeka nas dość strome podejście i po dojściu do rozwidlenia skręcamy w prawo.

Po wyjściu z lasu idziemy grzbietem Skupniowego Upłazu, po lewej ciekawy widok na Dolinę Olczyską, na Kopieniec i Nosal, po prawej stronie grzbietu na Giewont. Nasza droga prowadzi cały czas szlakiem letnim, przed nami Wielka Kopa Królowej, której zbocza pokonujemy lekkim trawersem z prawej strony, poniżej widoczna Dolina Jaworzynki.

Po dojściu na Przełęcz między Kopami łagodnie w górę dochodzimy na grzbiet, z którego ukazują się wspaniałe widoki na Dolinę Gąsienicową i jej otoczenie. Idąc dalej przez Królową Rówień, trasę wskazują nam tyczki powbijane w śniegu. Na Halę Gąsienicową zjeżdżamy na fokach dość ostro w dół do widocznych szałasów i budynku Betlejemki i stąd dojeżdżamy do schroniska Murowaniec.

Z Hali Gąsienicowej możemy zjechać przez las na Brzeziny, tędy biegnie droga dostawcza do schroniska. Wrócić możemy też częściowo pokonaną trasą, jaką dotarliśmy do Murowańca. Decydując się na powrót, czeka nas kawałek podejścia od Betlejemki, po jego pokonaniu na górze skręcamy w prawo i zjeżdżając tzw. starą nartostradą przez Nosalową Przełęcz, wracamy do Kuźnic.


Przez Małą Łąkę na Przysłop Miętusi


Wielka Polana Małołącka zimą
Wycieczkę można rozpocząć z Gronika, dojść Drogą pod Reglami z Kir lub z centrum Zakopanego. Trasa rozpoczyna się przy leśniczówce nieopodal wejścia do Doliny Małej Łąki, skąd ruszamy, kierując się za znakami żółtymi i niebieskimi. Z początku pośród lasów regla dolnego lekko pod górę dochodzimy do rozwidlenia szlaków.

Skręcamy w lewo i coraz bardziej stromym terenem dochodzimy na Wielką Polanę Małołącką. Przed nami rozległa polana i wspaniały widok na Wielką Turnie, Mnichy Małołąckie, Czerwone Wierchy i Giewont.

Z tego miejsca znakowanym szlakiem koloru czarnego kierujemy się na zachód i po 15 minutach docieramy na Przysłop Miętusi. To niewielka, szeroka przełęcz reglowa, z której roztacza się niesamowity widoki na Czerwone Wierchy z kotłami polodowcowymi Wielkiej i Małej Świtówki z wiszącymi dolinami Litworową i Mułowa. Z Przysłopu Miętusiego zjeżdżamy na Polanę Zahradziska i stąd do wylotu Doliny Kościeliskiej gdzie wycieczkę kończymy w Kirach.

Jeżeli masz już za sobą początki na skiturach, warto wybrać się na trasy przeznaczone dla zawansowanych.


Michał Jarząbek-Giewont autor bloga
AUTOR

Przewodnik tatrzański — ponad 10 lat doświadczenia w oprowadzaniu po Tatrach i Zakopanem. Rodowity góral z Zakopanego i miłośnik przyrody tatrzańskiej. Przewodnictwem zajmuje się zawodowo, oprowadza grupy oraz indywidualne osoby po górach. Prywatnie pasjonat jazdy na rowerze, skiturów oraz fotografii krajobrazów górskich.


Nie ma jeszcze żadnych recenzji.
0
0
0
0
0
Wróć do spisu treści